wtorek, 24 kwietnia 2012

No Ordinary life: Rapture

...i wisior do kompletu





3 komentarze:

  1. Uwielbiam Twoje arcydzieła!
    Od początku do końca dopracowane w każdym najmniejszym detalu. Są, jak baśniowe opowieści.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Zawitałam tutaj jak zwykle bywa, przypadkiem. Zostanę na zawsze!!! Twoja biżuteria zapiera mi dech w piersiach od początku do końca!!!! Kłaniam Ci się nisko moja Mistrzyni!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  3. biesamowita precyzja i widać, że szalenie pracochłonne - efekt końcowy powalający, cudo

    OdpowiedzUsuń